Finansowanie działalności klubu
W Polsce problemem większości klubów są oczywiście finanse. Teoretycznie na zachodzie takie kluby z miasteczek i wsi nie mających żadnych szans na trwanie, byłyby natychmiast rozwiązywane, ale w Polsce znaczenie piłki nożnej dla każdego regionu jest zbyt duże. W mało którym kraju istnieje tak wiele piłkarskich klas i lig rozgrywkowych, tak wielu zarejestrowanych młodych piłkarzy. Problemem nie jest już obecnie tak bardzo infrastruktura, albowiem na mocy programu Orlik udało się wybudować w naszym kraju wiele funkcjonalnych boisk nie tylko do piłki nożnej, ale także innych dyscyplin sportowych. Wymówką nie może więc być już brak miejsca do gry, ale tylko brak chęci. A zainteresowanie grą w piłkę nożną wcale nie maleje – zwłaszcza po ostatnich dość wyraźnych sukcesach polskiej piłki reprezentacyjnej oraz klubowej, z koniunkturą wśród młodych piłkarzy i piłkarek nie powinno być problemem.
Wraz z napływem młodzieży i dzieci do lokalnych klubów i ich młodzieżowych sekcji szkoleniowych, w klubach tych powinna jednak pojawiać się także odpowiednia forma finansowania. Nie może być bowiem tak, aby w drodze do profesjonalnego uprawiania sportu, tylko i wyłącznie rodzice z rodziną brali na siebie ciężar szkolenia dziecka. Bardzo ważne jest tutaj wsparcie miasta i samorządu, który musi zrozumieć, jak wiele może skorzystać na udostępnieniu szerokiej społeczności lokalnej miejsca do treningu. Kluczowe jest w tym ujęciu na pewno tworzenie pewnej jedności i tożsamości między lokalnymi klubami, a kibicami. Wtedy, gdy na trybuny bez względu na poziom ligi przychodzą licznie rodziny z dziećmi – klub może utrzymać się chociażby z przychodów z dnia meczowego i sprzedaży najróżniejszych pamiątek. Gdy jednak pamięć o lokalnym klubie umiera i brakuje jakiegokolwiek wsparcia finansowego czy organizacyjnego, przeważnie do upadku takiego miejsca brakuje kilka miesięcy. A odebrana raz licencja na udziały w danej lidze może nigdy nie zostać przywrócona.