Zmiany piłkarskie w EURO 2016

Zmiany piłkarskie w EURO 2016

EURO to jedna z najważniejszych piłkarskich imprez na świecie, która z powodzeniem przyciąga przed telewizory kibiców także z Azji, Afryki, Ameryki Południowej i Północnej, a więc regionów, które teoretycznie europejską piłką interesować się nie powinny. Faktem jest jednak, że to europejskie najlepsze ligi krajowe oraz Liga Mistrzów i Europy, wraz ze swoimi czołowymi zespołami – przyciągają największą uwagę na całym świecie. A następnie z sukcesu tychże europejskich klubów korzystają reprezentacje krajowe, nie tylko czerpiąc z wyszkolenia reprezentantów przez poszczególne kluby. Istotne jest także to, że europejskie reprezentacje często grają na zdecydowanie wyższym poziomie strategii i taktyki, potrafią szybciej adaptować się do zmiennych warunków na boiskach, a przede wszystkim składają się z wielu gwiazd, z którymi utożsamiają się nie tylko obywatele ich krajów, ale także międzynarodowi kibice. Wszystko to sprawia, że EURO ma doskonałą oglądalność i zainteresowanie medialne, jest najważniejsza imprezą sportową w kalendarzu w tym okresie i nie ma przez to problemów ze sprzedażą praw transmisyjnych do wszystkich turniejowych spotkać za kolosalne sumy.

Najwięcej naturalnie zarabia na tym UEFA, która całkowicie indywidualnie przeprowadza te rozgrywki – co ma duże znaczenie chociażby biorąc pod uwagę niedawną reformę formatowania Mistrzostw Europy. Gdyby UEFA musiała otrzymać zgodę całej FIFA na zmianę własnego turnieju i powiększenie go o osiem dodatkowych zespołów, najpewniej po dziś dzień format tej imprezy nie zostałby zmieniony. Niektórzy z pewnością krytykowali i nadal będą krytykować tak nieustające poszerzanie grona uczestników mistrzostw, jednak faktem jest, że w latach, gdy do Mistrzostw Europy przystępowało tylko osiem krajów, dużo mniej było również członków UEFA. Obecnie federacja ta liczy aż pięćdziesięciu dwóch członków, a więc przeprowadzenie wśród tak licznej grupy uczestników uczciwych eliminacji sprawia, że taki jest ostateczny wynik, iż na Mistrzostwa zamiast ośmiu czy nawet szesnastu – jak jeszcze niedawno – zespołów, jedzie obecnie aż dwadzieścia cztery reprezentacje. Pierwszym turniejem, na którym ten nowy format zostanie przetestowany, jest odbywające się we Francji EURO 2016.

Więcej uczestników – więcej możliwości

Dla całego turnieju oznacza to kompletną zmianę formatu już od eliminacji. O ile przez większą część ostatnich dwóch dekad do otrzymania biletu na imprezę finałową potrzeba było zwycięstwa w swojej grupie eliminacyjnej lub ewentualnie zajęcia w niej drugiego miejsca – ale z odpowiednią ilością bramek, o tyle dzisiaj już wystarczy zajęcie jednego z trzech pierwszych miejsc. Przy zajęciu trzeciego również trzeba jeszcze liczyć na posiadanie lepszego bilansu bramkowego do innych reprezentacji plasujących się na trzecich miejscach. Teoretycznie na EURO jest więc awansować łatwiej, tak samo jak następnie łatwiej jest w teorii o wyjście z grupy. Do niedawna cztery grupy liczące po cztery zespoły dawały bardzo prostą matematykę – tylko dwa najlepsze zespoły awansowały do ćwierćfinałów, czyli do 1/4 finału.

Począwszy od edycji imprezy w 2016 roku, grup grających na EURO będzie aż sześć, co oznacza bezpośredni awans dwóch pierwszych zespołów z każdej grupy, co łącznie da dwunastu uczestników rundy finałowej. Niezbędne jest więc ich uzupełnienie o czterech dodatkowych uczestników, a wiec znów – zespoły z trzecich miejsc z najlepszymi wynikami bramkowymi. W ten sposób utworzona zostanie szesnastka finalistów, którzy utworzą osiem par 1/8 finału. Dzięki temu udało się działaczom znacznie wydłużyć etap pucharowy, a więc najbardziej emocjonujący fragment imprezy, w którym biorą już udział najlepsze z najlepszych reprezentacji. Z punktu widzenia praw telewizyjnych i atrakcyjności medialnej widowiska, wydaje się to być strzałem w dziesiątkę. Pytaniem wciąż pozostaje jednak kwestia odpowiedniego przygotowania fizycznego piłkarzy do takiej imprezy, która łącznie trwać będzie musiała o blisko tydzień dłużej, niż miało to miejsce zwyczajowo do tej pory.

Najważniejsze wydaje się być jednak to, o czym mówili szefowie UEFA zachwalający reformę – umożliwienie większej części rodziny europejskich federacji wejścia do tego prestiżowego grona uczestników EURO. W myśl idei bardzo europejskiej i wspólnotowej – EURO miało się stać imprezą bardziej otwartą i wszechstronną, a powiększenie imprezy o osiem zespołów poza oczywistymi względami organizacyjnymi i finansowymi, pociąga też za sobą konkretne zmiany sportowe. Chociaż niektórzy eksperci zawsze będą przekonani o tym , że z dwudziestu czterech zespołów jadących na EURO tylko osiem prezentuje realny poziom, to jednak dla większości miłośników piłki możliwość zobaczenia bardzo nietypowo ustawionej reprezentacji Islandii czy agresywnie zorganizowanej drużyny Albanii, to właśnie kwintesencja święta piłkarskiego i najważniejszy powód, aby Mistrzostwa Europy w ogóle oglądać.

Add Comment